Z okazji zbliżającego się święta Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady, w dniach 4-6 czerwca w Centrum Kombatanta i Edukacji Patriotycznej, przy ul. Dolna Brama 8, odbyły się trzy konferencje z uczniami gdańskich szkół: II Liceum Ogólnokształcącego im. dr. W. Pniewskiego, Zespołu Szkół Morskich, VIII Liceum Ogólnokształcącego im. KEN, XX Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Zbigniewa Herberta i Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego im. Pawła Adamowicza. Ponadto w lekcjach historii udział wzięło 15 nauczycieli z Wrocławia w ramach konferencji MOST WROCŁAW – GDAŃSK, inicjowanej przez Urząd Miasta Wrocławia (Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego) i Urząd Miasta Gdańska.
W konferencji udział wzięli: członkowie Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych Oddział Okręgowy w Gdańsku, oraz naukowcy Elżbieta Grot – Kustosz Muzeum Stutthof w Sztutowie i prof. Bogdan Chrzanowski.
Spotkanie prowadził Pan Wojciech Rakowski – prezes Fundacji Kotwica i Gryf Koła Wrzeszcz Żołnierzy AK.
Program konferencji zawierał film, rozmowę z naukowcami i spotkanie ze świadkami historii.
Historia:
14 czerwca 2025 r. przypada 85. rocznica pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz. Pierwszym transportem z zakładu karnego w Tarnowie, do nowo otwartego obozu koncentracyjnego Auschwitz wyjechało 728 mężczyzn, z czego zdecydowaną większość stanowili polscy więźniowie polityczni. Wojnę przeżyło zaledwie 325 z nich. Więźniami byli m.in. członkowie niepodległościowej konspiracji oraz aresztowani w licznych obławach
i łapankach.
Oto słowa SS-Hauptsturmführera Karla Fritzscha skierowane do więźniów z pierwszego transportu do Konzentration Lager Auschwitz: „Przybyliście tutaj nie do sanatorium, tylko do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego wyjścia, jak przez komin. Jeśli się to komuś nie podoba, to może iść zaraz na druty. Jeśli są w transporcie Żydzi, to mają prawo żyć nie dłużej niż dwa tygodnie, księża miesiąc, reszta trzy miesiące”. Tak wyglądały realia bycia więźniem obozu zagłady.