25 stycznia 2023 roku odbyły się uroczystości upamiętniające 78. rocznicę Marszu Śmierci.
Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczysława Struka w uroczystościach upamiętniających pod pomnikiem Walki i Męczeństwa w Muzeum Stutthof w Sztutowie reprezentował pełnomocnik Marszałka WP ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi – Andrzej Kowalczys.
Według źródeł IPN:
Na przełomie jesieni i zimy 1944 r. sowieckie wojska stopniowo zbliżały się w kierunku okupowanego przez Niemcy Pomorza Gdańskiego, zagrażając prowincji Prusy Wschodnie oraz Okręgowi Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie. W obliczu klęski, z obawy przed rozliczeniem i karą, nazistowskie władze starały się ukryć ogrom zbrodni popełnionych na tych terenach.
Jesienią 1944 r. na Pomorzu Gdańskim powstała specjalna jednostka działająca
w ramach „Akcji 1005”. Jej podstawowym celem było zniszczenie masowych grobów, w których spoczywały ofiary pierwszych miesięcy okupacyjnego terroru. Zacieranie śladów stanowiło próbę wymazania udziału Niemców w zabójstwach i oczyszczenia się z winy w oczach światowej opinii publicznej. „Akcja 1005” zakończyła się częściowym sukcesem. Okupantowi udało się sprawić, że duża grupa ofiar pozostała bezimienna. Oprócz miejsc masowych mordów na okupowanym Pomorzu Gdańskim istniał też obiekt, w którym Niemcy wprowadzili powszechny terror i masowo zabijali więźniów – niemiecki obóz koncentracyjny Stutthof. Jesienią 1944 r. przygotowano także plan jego ewakuacji.
Wymarsz rozpoczęto ok. godziny 4 rano. Na porannym apelu osadzonych podzielono na męskie i żeńskie kolumny. Więźniom, pomimo fatalnych warunków pogodowych, nie zapewniono odpowiednich ubrań i wyżywienia. U wielu z nich pojawiły się odmrożenia i choroby. Trasa marszu przebiegała w kierunku zachodnim od Stutthofu: poprzez dzisiejsze Mikoszewo, Świbno, Cedry Małe, Cedry Wielkie, Pruszcz Gdański, Kolbudy, Łapino, Niestępowo, Żukowo, Przodkowo, Pomieczyno, Łebno i miała się zakończyć w szkole SS w Lęborku. Każdego dnia pokonywano ok. 20 km trasy. Dalej kolumny rozdzielono i każda z nich ruszyła inną trasą. Pierwsza z tras przebiegała przez Luzino w kierunku Gniewina, Toliszczka i Rybna, a druga przez Strzepcz, Linię, Bukowinę, Łebunię, Rozłazino, Godętowo i Łęczyce. Na końcu każdej z tras Niemcy tworzyli specjalne obozy ewakuacyjne. Istnieją przesłanki, że część kolumn została skierowana na zachód zupełnie innymi drogami.
Bilans wydarzeń, które dzisiaj nazywamy marszem śmierci, był tragiczny. Podczas niemal 11 dni trwania ewakuacji spośród 11 tys. więźniów zginęło ponad 2 tys. Około 2 tys. udało się zbiec z kolumn lub z miejsc wyznaczonych na odpoczynek. Więźniowie umierali z powodu warunków atmosferycznych, wycieńczenia, braku odpowiedniej odzieży i brutalnego traktowania. Niewinnych ludzi, już wcześniej pozbawionych przez Niemców godności i człowieczeństwa, zabijano pod jakimkolwiek pretekstem. Wydarzenia przełomu stycznia i lutego 1945 r. przeszły do historii jako jeden z najtragiczniejszych epizodów ostatnich miesięcy niemieckiej okupacji na Pomorzu Gdańskim. Marsz więźniów KL Stutthof zakończył się 5 lutego 1945 r.