Gorąco zachęcamy do przeczytania wywiadu, którego udzielił nam Andrzej Majkowski - Prezes Kaszubskiej Spółdzielni Socjalnej "Przystań" z Pucka. W materiale poruszona jest między innymi tematyka działalności w sferze usług społecznych, wsparcia oraz zatrudnienia osób starszych, zielonej transformacji, a także aktualnych programów dotyczących sektora ekonomii społecznej. Zapraszamy do lektury.
Marcin Mielewczyk (Pomorska Ekonomia Społeczna): Na początek chciałbym zapytać, jak powstała Kaszubska Spółdzielnia Socjalna „Przystań” – skąd pomysł na tego typu działalność?
Andrzej Majkowski (Kaszubska Spółdzielnia Socjalna „Przystań”): Generalnie pod wpływem inspiracji Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej w Gdańsku, udało się zdiagnozować pewną niszę do zagospodarowania przez grupę osób zagrożonych wykluczeniem. W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej we Władysławowie zostało zorganizowane spotkanie z jego klientami i tak to się zaczęło.
MM: A czym zajmuje się Pana spółdzielnia?
AM: Nasza działalność obejmuje szeroko pojęte usługi społeczne – od opieki zwykłej nad osobami z niepełnosprawnościami, przez opiekę wytchnieniową, asystencję u osób z niepełnosprawnościami – tak zwany asystent osobisty osoby z niepełnosprawnością oraz specjalistyczne usługi opiekuńcze – w skrócie SUO, a także przewóz osób z niepełnosprawnościami. Prowadzimy również Dzienny Dom Seniora w Pucku. Działamy na terenie całego powiatu puckiego i miasta Rumi.
MM: Jeśli można wiedzieć, jak wygląda aktualnie stan zatrudnienia w Pana podmiocie? Czy w spółdzielni działają również wolontariusze?
AM: Obecnie zatrudniamy na umowę o pracę 42 osoby oraz na zlecenie 14 osób, w tym między innymi 8 osób z niepełnosprawnościami. Oczywiście wspierają nas także wolontariusze, których w chwili obecnej jest 3.
MM: Wiemy, że obecnie w sektorze ekonomii społecznej bardzo duży nacisk kładziony jest na usługi społeczne. Czy „Przystań” również odczuwa zapotrzebowanie na tego typu działalność?
AM: Jak najbardziej – w tej chwili nasza Spółdzielnia wspiera około 200 osób, a to nie są jeszcze wszyscy potrzebujący! Potrzeby w powiecie oraz poza nim są bardzo duże.
MM: Rozumiem, a proszę powiedzieć, kim są klienci Pana podmiotu? Czy każdy może skorzystać z usług „Przystani”?
AM: Z uwagi na specyfikę działalności jaką prowadzimy, naszą klientelę stanowią przeważnie osoby z niepełnosprawnościami – od 6 roku życia wzwyż. Jeżeli chodzi o to kto może skorzystać z naszych usług, to nie stawiamy żadnych granic przed osobami, które potrzebują naszego wsparcia, z wyjątkiem rzecz jasna nadmiernych zachowań agresywnych, co wynika z bezpieczeństwa.
MM: Rozmawiając o klientach, nie sposób też nie zapytać, czy prowadzicie jakieś działania marketingowe? Swoją drogą, czy uważa Pan, że warto w ogóle warto inwestować w promocję usług społecznych?
AM: Naturalnie – prowadzimy takie działania i to bardzo szeroko zakrojone. Działamy wirusowo – mamy bardzo dobry PR, posiadamy między innymi reklamy na pojazdach, jednakowe stroje – zarówno letnie t-shirty, jak i jesienne – polary oraz zimowe – ocieplane kurtki, wszystko z naszym logo. Mamy także ulotki, plakaty i banery, wysokiej jakości stronę internetową oraz prowadzimy fanpage na Facebooku. Reklamujemy się przy pomocy Google Ads i korzystamy z płatnych kampanii na Facebooku. Co warte podkreślenia, za cały nasz marketing odpowiadają specjaliści zatrudnieni w spółdzielni, de facto – cały zespół stanowią osoby z niepełnosprawnościami. Czy warto promować usługi społeczne? Uważam, że tak – trzeba podnosić poziom świadomości społecznej, aby osoby z niepełnosprawnościami oraz ich rodziny wiedziały, gdzie znaleźć pomoc adekwatną do potrzeb, ponieważ Ośrodki Pomocy Społecznej działają dobrze, ale czasem po prostu nie mają możliwości działania prewencyjnego, czy to przez ochronę danych osobowych, czy to przez inne procedury i obostrzenia. Problemem jest też to, że interwencje ośrodków pomocy odbywają się głównie na wniosek klienta, a społeczeństwo jest niestety w dalszym ciągu skąpo doinformowane.
MM: Poruszył Pan kwestię jednostek samorządu terytorialnego. Jak wygląda współpraca Pana podmiotu z JST? Wykonujecie jakieś usługi dla samorządów?
AM: Tak, oczywiście. Na przykład Starostwo Powiatowe w Pucku zleca nam od 8 lat prowadzenie Dziennego Domu Seniora, wyróżniło nas 2 razy Bursztynową Kogą i od 7 lat wspiera nasz cykliczny projekt „Budowanie środowiska osób niepełnosprawnych” polegający na dodatkowych usługach rehabilitacji zarówno somatycznej, jak i psychicznej, w postaci udzielania nam małych grantów. Bardzo ważnym działaniem, które prowadziliśmy w pandemii koronawirusa, było z resztą prowadzenie ogrzewalni dla osób bezdomnych na zlecenie wszystkich jednostek samorządu z terenu powiatu puckiego. Poza tym, cztery Gminy z terenu Powiatu Puckiego – Władysławowo, Kosakowo, Krokowa i wiejska – Puck, również udzielają nam małych grantów na ten sam projekt. Dalej, Gmina Władysławowo zleca nam usługi sprzątania, a także refunduje koszt lustracji. Z kolei Ośrodki Pomocy Społecznej z 5 gmin – Władysławowo, Jastarnia, Puck – miasto, Puck – gmina, Kosakowo, zlecają nam wykonywanie usług społecznych ze sfery opieki nad osobami z niepełnosprawnościami. No i dwie gminy – Kosakowo i wiejska – Puck, zlecają nam również przewóz osób z niepełnosprawnościami do szkół i ośrodków wsparcia. Wykonujemy także zlecenia dla MOPS Rumia w postaci realizacji wszystkich rodzajów usług z dziedziny opieki nad osobami z niepełnosprawnościami. Jest tego trochę. Kończąc, wspomnę jeszcze, że sponsorujemy finansowo klub sportowy – Akademia Tenisa Stołowego Małe Trójmiasto oraz wozimy zawodników klubu na mecze 2 ligi nie pobierając za to opłat.
MM: Faktycznie, macie naprawdę dużo pracy. A przy tym „Przystań” prowadzi przecież jeszcze Dzienny Dom Seniora. Czy mógłby Pan powiedzieć więcej na temat tej działalności? Jak udało się utworzyć placówkę, co oferuje, kto może w niej uczestniczyć?
AM: Zacznę od początku, na erygowanie pierwszego w powiecie puckim Dziennego Domu Seniora zdecydowaliśmy się w lutym 2014 roku, lecz niestety wówczas Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej z Gdańska nie udzielił nam wsparcia finansowego. Gdy 31 grudnia 2014 roku rząd przyjął program wsparcia osób starszych Wieloletni Program „Senior Wigor” – obecnie Senior+, a potem, w czerwcu 2015 roku Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło konkurs na wsparcie powstawania oraz na bieżącą działalność Dziennych Domów Seniora, udało nam się przekonać starostę puckiego, aby wystartował w tym konkursie. Co do samego obiektu, „Przystań” przygotowała go pod potrzeby Dziennego Domu Seniora i wyposażyła w potrzebny sprzęt na zasadzie montażu – środki z MRiPS i niewielki wkład finansowy spółdzielni, oddanie w użytkowanie sprzętu biurowego i multimedialnego należącego do Fundacji „Przystań” oraz spółdzielni, a także zbiórka niektórych mebli i materiałów do zajęć. Jeżeli chodzi o ofertę, DDS+ oferuje wszechstronną opiekę socjalną z wyżywieniem i pielęgnacją, zajęcia terapeutyczne, transport podopiecznych z domu do ośrodka i z powrotem, a także eventy okazjonalne z udziałem artystów i przedstawicieli samorządów. Urozmaicamy również czas podopiecznym przez integrację międzypokoleniową utrzymując kontakty z Ośrodkami Szkolno-Wychowawczymi, Domami Samopomocy, czy Warsztatami Terapii Zajęciowej. Organizujemy spotkania okolicznościowe i warsztaty, w których uczestniczą nasi podopieczni oraz dzieci i dorosłe osoby z niepełnosprawnościami. Co dla nas ważne, to nieoceniona ośmioletnia współpraca z Powiatowym Urzędem Pracy w Pucku, a zwłaszcza pozytywny stosunek do ekonomii społecznej Dyrekcji – Pana Zygmunta Orła i Pani Hanny Czapp, bez której istnienie spółdzielni stałoby pod znakiem zapytania. Warty podkreślenia jest również nasz wkład w tą współpracę, który doprowadził do wyszkolenia szeregu osób bezrobotnych – było ich około 35, a potem zatrudnieniu ich w spółdzielni. Z czego jesteśmy niezwykle dumni, 25 tych osób pracuje u nas do dzisiaj. Podopiecznych placówki stanowią natomiast osoby powyżej 60 roku życia, są to mieszkańcy powiatu puckiego – tylko takie warunki należy spełnić. Rekrutacją do placówki zajmuje się bezpośrednio Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku, które również prowadzi nadzór nad ośrodkiem.
MM: Rozmawiając o seniorach, czy w „Przystani” pracują też seniorzy – na etat lub w formie wolontariatu?
AM: W tej chwili nie mamy wolontariuszy w wieku senioralnym, natomiast zatrudniamy 6 seniorów – w tym dwóch emerytów, a 2 osoby w przyszłym roku przechodzą na emeryturę.
PES: To bardzo ciekawe. Mógłby Pan powiedzieć nieco więcej na ten temat? Wiemy, że obecnie niestety nierzadko osoby starsze są niedoceniane na rynku pracy?
AM: Wie Pan, kiedyś pracując w innym zawodzie, miałem okazję zwiedzić dużą część świata. Zawsze byłem zdumiony, jak wiele osób starszych pracuje w innych państwach. Na przykład na stacji benzynowej we Włoszech – starsza Pani obsługiwała mnie niezwykle profesjonalnie, z taką nazwałbym serdecznością. To mnie zainspirowało. Dlatego też w „Przystani” dajemy szansę wszystkim. Jak to w ekonomii społecznej, spotykamy osoby z różnymi problemami – czy to ubóstwo, zdrowie, uzależnienia, oddalenie od rynku pracy z powodu długotrwałego zajmowania się dziećmi. Problemy są różne. Ale te osoby, seniorzy, wykonują swoją pracę bardzo dobrze – na pewno nie gorzej niż inni. Mają wiele talentów, umiejętności i są nierzadko przecież bardzo dobrze wykształcone. Co też muszę Panu powiedzieć, to zauważyłem, że te osoby są również bardzo nazwałbym to „wdzięczne”. Cieszą się z otrzymanej szansy i starają się ją wykorzystać jak najlepiej. W „Przystani” jak mówiłem, mamy zatrudnionych seniorów, którzy między innymi zajmują się opieką nad dziećmi z niepełnosprawnościami, marketingiem. Mój dyrektor techniczno-organizacyjny jest seniorem. Ja zresztą też przecież jestem seniorem (śmiech).
MM: Niezwykle ważnym wyzwaniem przed którym stoją obecnie nie tylko podmioty ekonomii społecznej, ale także cała, szeroko rozumiana gospodarka, jest tzw. „zielona transformacja”. Pana spółdzielnia poczyniła w tym zakresie solidne kroki.
AM: Zgadza się. Zakupiliśmy niedawno auta elektryczne. Pomysł na elektro mobilność wziął się stąd, że chcieliśmy być po raz kolejny pionierem w Powiecie Puckim. Chcieliśmy dać przykład innym firmom z terenu powiatu, że dla poprawienia atmosfery w tym turystycznym obszarze warto coś zrobić ku ogólnej korzyści. Tak samo było w 2015 roku, kiedy jako pierwsi zajęliśmy się opieką nad osobami z niepełnosprawnościami w porze dziennej, nie licząc instytucji budżetowych. Oczywiście cały czas bacznie obserwuję trendy społeczne i obszary wsparcia zarówno środkami unijnymi, jak i krajowymi, a także współpracujemy z Waldemarem Żbikiem i Witoldem Ekielskim – branżowymi ekspertami, Ogólnopolskim Związkiem Rewizyjnym Spółdzielni Socjalnych – głównie przez kontakty z jego prezesem Cezarym Miżejewskim, Wielkopolskim Ośrodkiem Ekonomii Społecznej – przewodzonym przez wielkiego społecznika Przemysława Piechockiego, który zorganizował w ubiegłym roku trzydniową Konferencję – Sympozjum branżowe w Licheniu Starym, w którym brałem udział. W wyniku sieciowania podczas spotkania wymienialiśmy różne informacje z dziedziny ekonomii społecznej, a wśród zaproszonych gości byli między innymi przedstawiciele Ministerstwa i Banku Gospodarstwa Krajowego – operatora wielu programów grantowych. Właśnie oni poinformowali nas o nadchodzących obszarach wsparcia i dzięki temu wzięliśmy udział w programach „Odporność oraz rozwój ekonomii społecznej i przedsiębiorczości społecznej” na lata 2022 – 2025 oraz „Przedsiębiorstwo Społeczne +” na lata 2023-2025.
MM: Faktycznie, „Przystań” działa bardzo prężnie. Niedawno poznaliśmy też listę podmiotów, które otrzymają grant w Programie ”Przedsiębiorstwo Społeczne +” na lata 2023–2025 i jest tam też Pana przedsiębiorstwo społeczne. Czy mógłby Pan zdradzić, na co otrzymaliście grant? Czy przy pisaniu wniosków korzystacie z jakiegoś wsparcia?
AM: W Programie „Przedsiębiorstwo Społeczne +” na lata 2023-2025 otrzymaliśmy środki na wsparcie reintegracji społeczno-zawodowej osób pochodzących z grupy zagrożenia wykluczeniem. W ramach tego zadania zorganizujemy dwa spotkania – rozwojowe i zapobiegające wypaleniu zawodowemu wraz z debatami oxfordzkimi, na których specjaliści z wiedzą oraz doświadczeniem odpowiedzą na pytania nurtujące osoby z grupy zagrożenia wykluczeniem. Oba te spotkania odbędą się w trybie wyjazdowym, aby nie kojarzyły się ze spotkaniami pracowniczymi i były okraszone atrakcjami, na które adresaci tych spotkań nie mogliby sobie pozwolić przez wzgląd na własną sytuację ekonomiczną. Kolejną przesłanką do organizacji spotkań z dala od domu, jest zresztą większy udział beneficjentów ostatecznych w zajęciach, nie zmącony problemami prywatnymi, co zwiększy pożytek merytoryczny z udziału w tych wydarzeniach. Pozostała część środków zdobytych w tym konkursie zostanie przeznaczona na wynagrodzenia dla części beneficjentów ostatecznych.
MM: Na koniec oczywiście muszę zapytać o plany związane z dalszą działalnością Kaszubskiej Spółdzielni Socjalnej „Przystań”. A więc – jakie plany na przyszłość?
AM: Aktualnym działaniem, jakie teraz mamy zamiar realizować, jest przygotowywanie się do udziału w konkursie na prowadzenie Centrum Opiekuńczo Mieszkalnego – mamy nadzieję na wygranie tego konkursu. Innym bardzo ważnym dla nas działaniem, jest też wejście na wyższy poziom wsparcia osób z niepełnosprawnościami, na który wchodzimy od 1 stycznia. Zaczynamy wówczas działalność medyczną, polegającą na diagnostyce i leczeniu, poprzez rehabilitację metodą Biofeedback schorzeń o podłożu neurologicznym. Nie ma takiej placówki medycznej w powiecie puckim, a zakupujemy bardzo różnorodny sprzęt w najnowocześniejszej technologii, o wartości ponad pół miliona złotych, który pozwala na holistycznie objęcie diagnozą i leczeniem niemal całego spektrum schorzeń, do jakiego tą metodę można stosować. Skala progresji schorzeń o podłożu neurologicznym wzrasta w szybkim tempie, a pandemia spowodowała również ich wzrost więc, jak twierdzą specjaliści w dziedzinie neurologii, w każdym polskim powiecie powinien być dostęp do tej nowoczesnej technologii rodem z NASA. Dla przykładu zarówno pacjenci szpitala powiatowego w Pucku oraz pacjenci Puckiego Centrum Medycznego – z którym podpisaliśmy umowę o współpracy na tym gruncie, odsyłani są do placówek w Trójmieście z tym, że tylko nieliczne posiadają podobnie urozmaicony sprzęt, a pozostałe zajmują się jedynie częścią ze spektrum chorób o podłożu neurologicznym. Poza tym, w kolejnych latach zamierzamy również zwiększyć ilość pojazdów o napędzie elektrycznym, kosztem niezwiększania ilości pojazdów o napędzie spalinowym.
MM: Metoda Biofeedback rzeczywiście brzmi wyjątkowo – bardzo chętnie zobaczymy dokładniej na czym polega – jak tylko „Przystań” uruchomi te działanie. Wiele opowiedział Pan już o swojej działalności i planach – śmiało powiedzieć można, że jest Pan „weteranem ekonomii społecznej”. Czy miałby Pan jakieś wskazówki dla podmiotów z Pomorza, które dopiero wchodzą do sektora ES bądź chcą się zajmować usługami społecznymi?
AM: Ciężko powiedzieć coś, co byłoby trafne dla wszystkich – są różne branże, różne terytoria, różne problemy. Wszystkich, którzy są zainteresowani usługami społecznymi, szeroko rozumianą ekonomią społeczną, zapraszam do kontaktu – na pewno podzielę się swoją wiedzą. Jeżeli jakieś organizacje chciałyby rozpocząć swoją działalność z ekonomią, a boją się wszystkich procedur, zobowiązań – mogę również podpisać umowę o franczyzę. Jestem otwarty i tak jak mówię, chętnie pomogę.
MM: Super, w takim razie bardzo dziękuję za rozmowę i życzę wszelkiej pomyślności w dalszej działalności.
AM: Dziękuję za rozmowę!
Wywiad zrealizowano przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej UMWP w ramach projektu pn. „Włączamy Pomorskie!” realizowanego w programie Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego.